Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Brak komentarzy

Reklama VOD

Reklama VOD - zdjęcie nr 1

reklama vod

Platformy VOD (video on demand) na dobre zadomowiły się w zarówno światowym, jak i polskim internecie. Pierwsze serwisy pojawiły się jeszcze na początku lat 90., chociaż ze względów technologicznych wyglądały zupełnie inaczej niż dzisiejsze i korzystały z innych rozwiązań. W ciągu ostatnich lat platformy z wideo na żądanie zanotowały ogromny wzrost zainteresowania, stając się jednym z głównych sposobów konsumpcji materiałów filmowych.

Reklama w VOD

Video on demand to ogromna ilość treści dostępnej w każdym momencie. Na serwisach VOD znajdziemy premierowe filmy i klasyki sprzed lat, seriale, wydarzenia sportowe, poradniki, programy rozrywkowe, komentarze polityczne i setki innych rodzajów contentu video. Petabajty danych, którym widzowie poświęcają rocznie miliony godzin swojej atencji to wspaniała opcja dla reklamodawców. Marketerzy mogą wyświetlać angażujące reklamy w formie wideo, przed wyświetlanym filmem lub w jego trakcie, albo graficznych nakładek na treść. To także gigantyczne możliwości coraz bardziej precyzyjnego targetowania reklam. Możemy kierować swój przekaz do konkretnej grupy na podstawie lokalizacji, demografii, wykorzystywanych urządzeń czy – w ramach remarketingu – do osób, które już wcześniej miały kontakt z naszą marką.

Ewolucja i rozkwit serwisów VOD następowały przez lata relatywnie powoli przede wszystkim ze względu na ograniczenia w szerokopasmowym dostępie do Sieci. Transmisja filmu w wysokiej jakości wymaga dużej prędkości i stabilności łącza internetowego, co dopiero od pewnego momentu stało się względnie rozpowszechnione. 

Drugim powodem umiarkowanie szybkiego zdobywania popularności była również dominacja tradycyjnej telewizji jako medium, zwłaszcza w powszechnej świadomości. Oczywiście koncerny telewizyjne po latach niejako “zaprzyjaźniły się” także z tą formą dystrybucji, uruchamiając własne platformy internetowe i unifikując je z rozwiązaniami, które oferuje cyfrowa telewizja w różnej formie.

(Dalszą część artykułu znajdziesz pod formularzem)

Wypełnij formularz i odbierz wycenę

Zapoznamy się z Twoim biznesem i przygotujemy indywidualną ofertę cenową na optymalny dla Ciebie mix marketingowy. Zupełnie za darmo.

Twoje dane są bezpieczne. Więcej o ochronie danych osobowych

Administratorem Twoich danych osobowych jest Verseo spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Poznaniu, przy ul. Węglowej 1/3.

O Verseo

Siedziba Spółki znajduje się w Poznaniu. Spółka jest wpisana do rejestru przedsiębiorców prowadzonego przez Sąd Rejonowy Poznań – Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, Wydział VIII Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS: 0000910174, NIP: 7773257986. Możesz skontaktować się z nami listownie na podany wyżej adres lub e-mailem na adres: ochronadanych@verseo.pl

Masz prawo do:

  1. dostępu do swoich danych,
  2. sprostowania swoich danych,
  3. żądania usunięcia danych,
  4. ograniczenia przetwarzania,
  5. wniesienia sprzeciwu co do przetwarzania danych osobowych,
  6. przenoszenia danych osobowych,
  7. cofnięcia zgody.

Jeśli uważasz, że przetwarzamy Twoje dane niezgodnie z wymogami prawnymi masz prawo wnieść skargę do organu nadzorczego – Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych.

Twoje dane przetwarzamy w celu:

  1. obsługi Twojego zapytania, na podstawie art. 6 ust. 1 lit. b ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych (RODO);
  2. marketingowym polegającym na promocji naszych towarów i usług oraz nas samych w związku z udzieloną przez Ciebie zgodą, na podstawie art. 6 ust. 1 lit. a RODO;
  3. zabezpieczenia lub dochodzenia ewentualnych roszczeń w związku z naszym uzasadnionym interesem, na podstawie art. 6 ust. 1 lit. f. RODO.

Podanie przez Ciebie danych jest dobrowolne. Przy czym, bez ich podania nie będziesz mógł wysłać wiadomości do nas, a my nie będziemy mogli Tobie udzielić odpowiedzieć.

Twoje dane możemy przekazywać zaufanym odbiorcom:

  1. dostawcom narzędzi do: analityki ruchu na stronie, wysyłki informacji marketingowych.
  2. podmiotom zajmującym się hostingiem (przechowywaniem) strony oraz danych osobowych.

Twoje dane będziemy przetwarzać przez czas:

  1. niezbędny do zrealizowania określonego celu, w którym zostały zebrane, a po jego upływie przez okres niezbędny do zabezpieczenia lub dochodzenia ewentualnych roszczeń
  2. w przypadku przetwarzanie danych na podstawie zgody do czasu jej odwołania. Odwołanie przez Ciebie zgody nie wpływa na zgodność z prawem przetwarzania przed wycofaniem zgody.

Nie przetwarzamy danych osobowych w sposób, który wiązałby się z podejmowaniem wyłącznie zautomatyzowanych decyzji co do Twojej osoby. Więcej informacji dotyczących przetwarzania danych osobowych zawarliśmy w Polityce prywatności.

Technologia VOD a OTT

Warto dokonać rozróżnienia pomiędzy VOD a OTT. Są to usługi bardzo podobne, jednak mogą różnić się od siebie mechaniką dostarczania zawartości. W skrócie VOD to po prostu usługa umożliwiająca odtwarzanie treści w wybranym przez nas momencie – najczęściej za pomocą internetu, jednak satelitarny przekaz również wpisuje się w tę definicję. OTT tymczasem wymaga transmisji internetowej, nie musi jednak umożliwiać naciśnięcia “play” w każdej chwili. Internetowy streaming meczu na żywo, który odbywa się wyłącznie o określonej porze, będzie więc spełniał definicję OTT, jednak nie można zaklasyfikować go jako VOD. Różnica pomiędzy terminami jest mimo wszystko minimalna i zazwyczaj skrótów VOD i OTT używa się jako synonimów. 

VOD – modele monetyzacji

Przede wszystkim VOD skupia wokół siebie wiele modeli dystrybucji, które wykorzystują różne schematy monetyzacji. Można je podzielić na kilka głównych kategorii.

SVOD – VOD subskrypcyjne

Opcją, którą wykorzystują między innymi Netflix, HBO GO czy Amazon Prime, jest SVOD, czyli VOD oparty o model subskrypcyjny. W tym przypadku w ramach opłacanej comiesięcznie kwoty mamy dostęp do całej biblioteki platformy. Inna opcja w ramach tego samego modelu to ustawienie różnych poziomów subskrypcyjnych – w ten sposób w ramach najtańszego planu przed filmami będą wyświetlać się reklamy, a dopiero droższe subskrypcje będą pozbawione spotów. Z tej opcji korzysta amerykański serwis Hulu.

Z uwagi na specyfikę tego typu rozwiązań możliwości reklamowe są mocno ograniczone – w klasycznym modelu subskrypcyjnym, w przypadku braku reklam przed lub w trakcie wideo jedyną dostępną opcją wydaje się lokowanie produktu w danym dziele.

TVOD – VOD transakcyjne

Inny model to TVOD, czyli transakcyjne VOD. W jego ramach konsument wykupuje dostęp do konkretnego produktu – filmu, transmisji na żywo czy jakiegokolwiek innego cyfrowego dzieła. Model TVOD to na przykład zakup transmisji PPV (pay-per-view) z gali bokserskiej czy wykupienie jednego odcinka serialu z player.pl.

Można zaklasyfikować je do dwóch podgrup:

  • DTR (download-to-rent) – tymczasowy dostęp do pliku, na przykład przez 24 czy 72 godziny od daty przeprowadzenia transakcji.
  • EST (electronic sell-through) – teoretycznie nieograniczony dostęp do pliku, czasem z możliwością pobrania produktu na dysk.

AVOD – model oparty o wyświetlanie reklam

Trzecią opcją jest nadanie użytkownikom darmowego dostępu do biblioteki platformy. Nazywa się to AVOD, czyli advertising-based video on demand. Uruchomienie odtwarzania wiąże się w tym przypadku najczęściej z zestawem reklam przed oglądaniem i w jego trakcie. Możemy to zobaczyć na przykład w serwisie VOD Telewizji Polskiej czy w największym serwisie streamingowym na świecie – YouTube. Z tego rozwiązania korzysta również duża część portali horyzontalnych, które łączą treść podaną w formie tekstu z wideo w ramach przedstawiania jednego zagadnienia.

Reklamy w VOD w takiej formie zazwyczaj nie są do pominięcia przez widza, choć nie jest to regułą. W najbardziej “agresywnych” rozwiązaniach podczas odtwarzania reklam użytkownik nie może nawet przełączyć karty w przeglądarce i zająć się czymś innym – reklama nie daje możliwości odtwarzania w tle, musi być wyświetlana w aktywnej karcie. Siłą rzeczy gwarantuje to wysoką oglądalność emitowanych spotów.

Reklamy mogą także wyświetlać się w samym filmie w formie nakładek tekstowo-graficznych umieszczonych bezpośrednio na wideo. Nie przysłaniają one całego ekranu i można je łatwo zamknąć, chociaż z całą pewnością są zauważalne. Taka opcja występuje chociażby na YouTube jako overlay ads.

VOD: model mieszany

W wielu serwisach spotkamy model mieszany, w którym część treści dostępna jest bezpłatnie, jednak dopiero wykupienie konta premium ogranicza lub całkowicie blokuje wyświetlanie reklam, dodając do tego inne opcje, jak na przykład możliwość pobrania filmu na dysk i późniejsze oglądanie go offline. Z takiego połączenia korzysta m.in. YouTube – jako użytkownicy mamy dostęp do całej biblioteki, jednak dopiero wykupienie YouTube Red wyłącza reklamy. Możemy spotkać również model działający w taki sposób, że konto daje dostęp do części filmów bez reklam w VOD, jednak możliwość oglądania innych wymaga dodatkowej dopłaty. Opcji jest bardzo wiele – modele AVOD, SVOD i TVOD mogą łączyć się ze sobą w różnych konfiguracjach.

VOD z wyświetlaniem reklam – wady

Nie da się ukryć, że reklamy przed i w trakcie filmu są mocno uciążliwe dla użytkownika. Często są powtarzalne i odtwarzane głośniej niż bazowe wideo, utrudniając konsumpcję treści. Według badań agencji Wavemaker poziom irytacji reklamą wynosi 61% dla YouTube i 63% dla innych serwisów VOD, podczas gdy tradycyjna telewizja “osiągnęła” 62%, a reklamy w kinach 46%. Czas wyświetlania reklam w VOD, choć wciąż średnio niższy niż w tradycyjnej telewizji, nieubłaganie zbliża się do zrównania z telewizyjnymi standardami. Słodko-gorzka marketingowo prawda jest jednak taka, że nie ma to specjalnie negatywnego wpływu na skuteczność działań reklamowych.

Inne wady wynikają z ewentualnych problemów technicznych na części platform – na przykład wtedy, kiedy obowiązkowa reklama nie chce się odtwarzać, uniemożliwiając obejrzenie głównego wideo, co wymaga odświeżenia karty i obejrzenia całego pakietu reklam ponownie. Na szczęście takie sytuacje zdarzają się coraz rzadziej z uwagi na ciągłe dostosowywanie platform do nowych standardów.

Kłopotliwe z perspektywy marketera wydają się kwestie powiązane z blokowaniem reklam. Polscy internauci bardzo chętnie korzystają z wtyczek do przeglądarek, które pomagają pozbyć się reklam – również na platformach VOD. Jeszcze pod koniec 2017 roku niemal co drugi polski użytkownik Sieci w wieku powyżej 15 lat korzystał z przynajmniej jednego blokera reklam. Większość serwisów jednak dobrze radzi sobie z takimi sytuacjami, wymuszając tymczasowe wyłączenie danej wtyczki, by pozwolić na odtworzenie filmu. Jak zwykle w świecie technologii bywa, każdy dzień to nieustanny wyścig pomiędzy reklamodawcami i użytkownikami.

Reklama VOD jako skuteczne narzędzie marketingowe

Nie zmienia to jednak niezaprzeczalnego faktu, że dobrze zrealizowana kampania w VOD jest bardzo skuteczna, oferując niski koszt konwersji i olbrzymią ekspozycję marki.

Biorąc pod uwagę zasięg, największą platformą, która umożliwia wyświetlanie reklam w różnych serwisach VOD jest Google Display 360 & Video. Umożliwia ona umieszczanie reklam z jednoczesnym pominięciem prowizji, którą musielibyśmy zapłacić pośrednikom, czyli domom mediowym. Sieć obejmuje w Polsce największe serwisy, takie jak player.pl, vod.pl, tvp.vod.pl czy pilot.wp.pl, a dzięki Google Display Network, które jest częścią sieci D&V360, również serwis YouTube.

Krótka historia powstania wybranych serwisów VOD w Polsce:

Historia platform VOD

Bądź pierwszym który napisze komentarz.

Wymagany, ale nie będzie opublikowany