Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Brak komentarzy

Monitoring marki 2.0 — jak skutecznie i szybko analizować w sieci markę, produkty i konkurencję

Monitoring marki 2.0 — jak skutecznie i szybko analizować w sieci markę, produkty i konkurencję - zdjęcie nr 1

monitoring marki

Monitoring marki w sieci jest już biznesową koniecznością. Od czasu wybuchu pandemii COVID-19, to właśnie internet stał się głównym punktem kontaktu z naszymi klientami. Jak zatem poprawnie monitorować markę? Na co należy zwracać uwagę? Jakich błędów należy unikać? O tym opowiemy w niniejszym artykule.

Czym jest monitoring marki?

Monitoring marki to gałąź social listeningu — czyli monitorowania danych płynących z internetu i wyciągania z nich wniosków, które będą kształtować strategię wizerunkową firmy. Od czasu eksplozji popularności mediów społecznościowych mamy dostęp do nieprzebranych zasobów wiedzy na temat preferencji i zachowań klientów. Analiza tych danych pozwala zarówno korporacjom, jak i małym firmom lepiej dopasowywać swoje strategie biznesowe do oczekiwań konsumentów.

Monitoring marki polega zatem na analizowaniu tych danych, które odnoszą się bezpośrednio do wizerunku danej firmy wśród konsumentów. Statystyczna analiza wypowiedzi online na dane tematy pozwala w kilka chwil uzyskać informacje, które jeszcze kilka lat temu wymagały kosztownych badań fokusowych. Teraz, aby dowiedzieć się, jak wypadamy na tle konkurencji — wystarczy kilka kliknięć.

Jak wsłuchać się w głos klienta?

To oczywiście nie wszystko: dzięki monitoringowi marki możemy dowiedzieć się gdzie najczęściej się o nas mówi (zarówno w sieci, jak i w prawdziwym świecie), jak odbierane są nasze działania marketingowe oraz o jakich tematach najczęściej mówi się w naszej branży.

(Dalszą część artykułu znajdziesz pod formularzem)

Wypełnij formularz i odbierz wycenę

Zapoznamy się z Twoim biznesem i przygotujemy indywidualną ofertę cenową na optymalny dla Ciebie mix marketingowy. Zupełnie za darmo.

Twoje dane są bezpieczne. Więcej o ochronie danych osobowych

Administratorem Twoich danych osobowych jest Verseo spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Poznaniu, przy ul. Węglowej 1/3.

O Verseo

Siedziba Spółki znajduje się w Poznaniu. Spółka jest wpisana do rejestru przedsiębiorców prowadzonego przez Sąd Rejonowy Poznań – Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, Wydział VIII Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS: 0000910174, NIP: 7773257986. Możesz skontaktować się z nami listownie na podany wyżej adres lub e-mailem na adres: ochronadanych@verseo.pl

Masz prawo do:

  1. dostępu do swoich danych,
  2. sprostowania swoich danych,
  3. żądania usunięcia danych,
  4. ograniczenia przetwarzania,
  5. wniesienia sprzeciwu co do przetwarzania danych osobowych,
  6. przenoszenia danych osobowych,
  7. cofnięcia zgody.

Jeśli uważasz, że przetwarzamy Twoje dane niezgodnie z wymogami prawnymi masz prawo wnieść skargę do organu nadzorczego – Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych.

Twoje dane przetwarzamy w celu:

  1. obsługi Twojego zapytania, na podstawie art. 6 ust. 1 lit. b ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych (RODO);
  2. marketingowym polegającym na promocji naszych towarów i usług oraz nas samych w związku z udzieloną przez Ciebie zgodą, na podstawie art. 6 ust. 1 lit. a RODO;
  3. zabezpieczenia lub dochodzenia ewentualnych roszczeń w związku z naszym uzasadnionym interesem, na podstawie art. 6 ust. 1 lit. f. RODO.

Podanie przez Ciebie danych jest dobrowolne. Przy czym, bez ich podania nie będziesz mógł wysłać wiadomości do nas, a my nie będziemy mogli Tobie udzielić odpowiedzieć.

Twoje dane możemy przekazywać zaufanym odbiorcom:

  1. dostawcom narzędzi do: analityki ruchu na stronie, wysyłki informacji marketingowych.
  2. podmiotom zajmującym się hostingiem (przechowywaniem) strony oraz danych osobowych.

Twoje dane będziemy przetwarzać przez czas:

  1. niezbędny do zrealizowania określonego celu, w którym zostały zebrane, a po jego upływie przez okres niezbędny do zabezpieczenia lub dochodzenia ewentualnych roszczeń
  2. w przypadku przetwarzanie danych na podstawie zgody do czasu jej odwołania. Odwołanie przez Ciebie zgody nie wpływa na zgodność z prawem przetwarzania przed wycofaniem zgody.

Nie przetwarzamy danych osobowych w sposób, który wiązałby się z podejmowaniem wyłącznie zautomatyzowanych decyzji co do Twojej osoby. Więcej informacji dotyczących przetwarzania danych osobowych zawarliśmy w Polityce prywatności.

Nowoczesne narzędzia do social listeningu — takie jak SentiOne — pozwalają na analizę dowolnego tematu pod kątem nastawienia emocjonalnego. Zaawansowany algorytm AI jest w stanie rozpoznać, czy dana wypowiedź jest pozytywna, czy negatywna. Możemy zatem przeprowadzić analizę wzmianek na temat Twojej najnowszej kampanii marketingowej i dowiedzieć się, co myślą o niej internauci.

Wystarczy kolejne kliknięcie, a dowiemy się też jakie słowa kluczowe najczęściej są używane w odniesieniu do kampanii. W ten sposób zidentyfikujemy, które aspekty kampanii zostały odebrane ciepło, a które kompletnie chybiły. Klikamy znowu — i widzimy dane demograficzne. Kto okazał się być grupą docelową? 

To wszystko brzmi skomplikowanie. Owszem, szczegółowość danych, jakie są udostępniane przez platformy społecznościowe pozwala na prowadzenie analiz długimi godzinami, pod każdym kątem jaki jesteśmy w stanie wymyślić. Na szczęście nie oznacza to wysokiego nakładu sił i środków. Wręcz przeciwnie — dzięki automatyzacji możemy otrzymywać raporty i analizy na dowolny temat co tydzień, codziennie, nawet co godzinę, jeśli potrzebujemy takiej dokładności.

Monitorowanie marki — najlepsze praktyki i najczęstsze błędy

Jak w praktyce wygląda monitorowanie marki? Na co należy zwracać uwagę, a czego trzeba unikać?

Po pierwsze: pod żadnym pozorem nie możemy ograniczyć naszego monitoringu do tylko kilku kanałów. W dzisiejszym internecie łatwo zapomnieć, że istnieją inne platformy komunikacji niż Facebook czy Instagram. To duży błąd! Nasi klienci nie są monolitem — możemy znaleźć ich wszędzie. Porządna strategia monitoringu zakłada zbieranie danych z jak największej ilości źródeł, od platform społecznościowych (nie tylko Facebook, ale także np. LinkedIn, Pinterest, Tumblr, Reddit…), przez strony branżowe, do blogów, a nawet forów dyskusyjnych!

Oznacza to, rzecz jasna, wybór odpowiedniego oprogramowania. Liczba monitorowanych źródeł to jedno — możliwości przetwarzania danych to drugie. Po co nam dostęp do dziesiątek tysięcy wzmianek, skoro musimy wszystkie analizować ręcznie? Oprogramowanie, które wybierzemy musi być w stanie przetwarzać znalezione treści: użyte słowa kluczowe, hashtagi, sentyment (pozytywny/negatywny) et cetera. Funkcja automatycznego raportowania jest również mile widziana.

Poważnym błędem jest ignorowanie wniosków, jakie możemy wyciągać z monitoringu. Jeśli według danych konsumenci mówią o nas na Twitterze, a my nie wykorzystujemy tego kanału do marketingu — jest to stracona szansa na dotarcie do klienta! Jeśli negatywne wzmianki na temat produktu konkurencji wskazują na brakującą funkcję, którą oferujemy — dlaczego nie wykorzystujemy tego w nadchodzącej kampanii marketingowej, targetowanej na niezadowolonych klientów konkurencji?

Monitoring marki i umiejętne wykorzystanie danych, jakich dostarcza otwiera przed nami szeroki wachlarz możliwości. Możemy regularnie przeglądać negatywne opinie na nasz temat, aby dowiedzieć się jakie są nasze słabe strony. Możemy obserwować trendy w naszej branży — lub kulturze masowej — aby tworzyć kampanie RTM. Możemy pilnować konkurencji, aby nigdy nie wzięła nas z zaskoczenia.

Monitorowanie marki w czasie rzeczywistym — jak zapobiec kryzysowi

Co najważniejsze — możemy też pilnować wzmianek na temat własnej marki, aby wykrywać i reagować na potencjalne kryzysy wizerunkowe.

Istnieje wiele potencjalnych wskaźników rosnącego kryzysu wizerunkowego. Nagły skok w ilości wzmianek na nasz temat jest jednym z ważniejszych zwłaszcza, — jeśli nie jest powiązany ze startem nowej kampanii lub wypuszczeniem na rynek nowego produktu. Tutaj do gry wchodzi automatyczna analiza sentymentu. Czy nowe wzmianki są negatywnie nacechowane? Jeśli tak, to jakie słowa kluczowe powtarzają się najczęściej?

Nie jesteśmy w stanie przewidzieć kryzysu wizerunkowego. Wadliwy produkt lub poważny błąd w dostępie do usługi prędzej czy później zdarzy się każdemu. Jedyne, co leży w naszej kontroli to sposób w jaki zareagujemy na kryzys. Monitoring marki daje nam przewagę czasu, pozwalając na niemal natychmiastową reakcję.

W niektórych przypadkach możemy nawet być w stanie zatrzymać potencjalny kryzys zanim eskaluje — jeśli w mediach społecznościowych zaczną pojawiać się wzmianki opisujące złe doświadczenia z naszą marką, będziemy w stanie przeprosić i zaoferować rekompensatę od razu.

Możemy reagować też na wzmianki zawierające szczególnie wrażliwe słowa kluczowe. Kwestia doboru tych haseł jest kwestią indywidualną dla każdej branży; dla przykładu, marki w branży kosmetycznej mogą chcieć monitorować hasła takie jak “testowane na zwierzętach” czy “efekty uboczne”.

Nowoczesne rozwiązania do monitoringu marki umożliwiają automatyczne “pilnowanie” naszych wzmianek przez całą dobę. Jeśli odkryją nagły skok w ilości wzmianek lub powiązanie marki z wrażliwym tematem, automatycznie poinformują odpowiednie osoby, takie jak managera marki czy zespół obsługi klienta.

Czy warto monitorować markę? Jak najbardziej!

Jak widać, nowoczesne monitorowanie marki jest niezastąpionym narzędziem dla każdej firmy, która obecna jest w internecie. Ponieważ pandemia wymusiła na nas niemal całkowite przejście do sieci, ciężko jest wyobrazić sobie markę która nie byłaby w stanie skorzystać z zalet social listeningu.

Nasz werdykt jest zatem oczywisty: jeśli jeszcze nie monitorujesz marki, warto to rozważyć. Jest to jeden “magiczny pocisk” którym załatwisz kwestię zarówno badań do kampanii marketingowych, analizy wizerunku/konkurencji, oraz uchronisz firmę przed eskalacją potencjalnych kryzysów wizerunkowych!

Bądź pierwszym który napisze komentarz.

Wymagany, ale nie będzie opublikowany