Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Jeden komentarz

Kary Google – widmo banicji krąży nad Twoją stroną internetową?

Kary Google – widmo banicji krąży nad Twoją stroną internetową? - zdjęcie nr 1

Kary Google – widmo banicji krąży nad Twoją stroną internetową? - zdjęcie nr 2

Kary Google – widmo banicji krąży nad Twoją stroną internetową? - zdjęcie nr 3

Spis treści

Czytasz teraz:

Kary Google – widmo banicji krąży nad Twoją stroną internetową?

Zamknij

Kary Google – widmo banicji krąży nad internetem!

O karach dotykających strony internetowe, nakładanych na nie przez Google słyszała chyba każda osoba, która zetknęła się z tematyką pozycjonowania. Czym są te kary, za co grożą, czym skutkują i czy można liczyć na ułaskawienie?

(Dalszą część artykułu znajdziesz pod formularzem)

Wypełnij formularz i odbierz wycenę

Zapoznamy się z Twoim biznesem i przygotujemy indywidualną ofertę cenową na optymalny dla Ciebie mix marketingowy. Zupełnie za darmo.

Twoje dane są bezpieczne. Więcej o ochronie danych osobowych

Administratorem Twoich danych osobowych jest Verseo spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Poznaniu, przy ul. Węglowej 1/3.

O Verseo

Siedziba Spółki znajduje się w Poznaniu. Spółka jest wpisana do rejestru przedsiębiorców prowadzonego przez Sąd Rejonowy Poznań – Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, Wydział VIII Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS: 0000910174, NIP: 7773257986. Możesz skontaktować się z nami listownie na podany wyżej adres lub e-mailem na adres: ochronadanych@verseo.pl

Masz prawo do:

  1. dostępu do swoich danych,
  2. sprostowania swoich danych,
  3. żądania usunięcia danych,
  4. ograniczenia przetwarzania,
  5. wniesienia sprzeciwu co do przetwarzania danych osobowych,
  6. przenoszenia danych osobowych,
  7. cofnięcia zgody.

Jeśli uważasz, że przetwarzamy Twoje dane niezgodnie z wymogami prawnymi masz prawo wnieść skargę do organu nadzorczego – Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych.

Twoje dane przetwarzamy w celu:

  1. obsługi Twojego zapytania, na podstawie art. 6 ust. 1 lit. b ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych (RODO);
  2. marketingowym polegającym na promocji naszych towarów i usług oraz nas samych w związku z udzieloną przez Ciebie zgodą, na podstawie art. 6 ust. 1 lit. a RODO;
  3. zabezpieczenia lub dochodzenia ewentualnych roszczeń w związku z naszym uzasadnionym interesem, na podstawie art. 6 ust. 1 lit. f. RODO.

Podanie przez Ciebie danych jest dobrowolne. Przy czym, bez ich podania nie będziesz mógł wysłać wiadomości do nas, a my nie będziemy mogli Tobie udzielić odpowiedzieć.

Twoje dane możemy przekazywać zaufanym odbiorcom:

  1. dostawcom narzędzi do: analityki ruchu na stronie, wysyłki informacji marketingowych.
  2. podmiotom zajmującym się hostingiem (przechowywaniem) strony oraz danych osobowych.

Twoje dane będziemy przetwarzać przez czas:

  1. niezbędny do zrealizowania określonego celu, w którym zostały zebrane, a po jego upływie przez okres niezbędny do zabezpieczenia lub dochodzenia ewentualnych roszczeń
  2. w przypadku przetwarzanie danych na podstawie zgody do czasu jej odwołania. Odwołanie przez Ciebie zgody nie wpływa na zgodność z prawem przetwarzania przed wycofaniem zgody.

Nie przetwarzamy danych osobowych w sposób, który wiązałby się z podejmowaniem wyłącznie zautomatyzowanych decyzji co do Twojej osoby. Więcej informacji dotyczących przetwarzania danych osobowych zawarliśmy w Polityce prywatności.

Kary Google za złe zachowanie

Google bazując na swoim algorytmie tworzy ranking stron internetowych, biorąc pod uwagę w jakim stopniu konkretne witryny spełniają te wymogi. Wskazówki o tym, jak dbać o swoja witrynę i czego oczekuje Google, znaleźć można także w Google Search Console. Stamtąd webmasterzy czerpią informację co modyfikować na stronach, którymi się zajmują. Ignorowanie zaleceń dla webmasterów nie sprzyja wzrostowi pozycji. Strony internetowe, które w rażący sposób wchodzą w kolizję z preferencjami Google, powinny liczyć się z zagrożeniem karą. Ukaranie strony wpływa na proces pozycjonowania.
Kary przytrafiają się np. stronom agresywnie linkowanym, o niewłaściwej treści (nieadekwatność treści do tematyki strony, np. witryna dentysty promująca podrobione zegarki Rolex) która jest konsekwencją włamania, po ataku hakerskim, służące do rozpowszechniania szkodliwego oprogramowania.
Powszechnie mówi się o stronach internetowych ukaranych przez Google – wtedy pada określenie tzw. filtr lub ban. Taka kara może utrudniać lub wprost uniemożliwiać pozycjonowanie strony. Najcięższe przewinienia mogą oznaczać bezpowrotne wyrzucenie strony z indeksu wyszukiwarki. W takiej sytuacji najsensowniejszym rozwiązaniem jest stworzenie nowej strony internetowej na nowej domenie. W przypadku przewin lżejszego kalibru trzeba liczyć się z obniżeniem pozycji lub / i utrudnianiem we wzrostach. Dla porządku należy odnotować, że karą może być dotknięta cała witryna, jej część (wybrane podstrony). Oznacza to, ze strona może mieć problemy ze wzrostami pozycji na wszystkie hasła lub tylko na część. Ta druga sytuacja wymaga szczególnego uwzględnienia w działaniach SEO.

Kary Google – rodzaje

Jeden z podziałów kar został już zasygnalizowany – nieprzyjemne sankcje mogą dotyczyć całej witryny lub tylko jej części. Oprócz tego kary od Google dzielą się na:
·        kary ręczne – informację o tym, że strona została ukarana znaleźć można w Google Search Console; po spełnieniu określonych warunków i poinformowaniu o tym Google, taka kara może zostać zdjęta ze strony,
·        kary algorytmiczne – informacji o nich nie znajdziemy w Google Search Console, jest zatem trudniejsza do wykrycia; dopiero zmiana w algorytmie Google może spowodować amnestię dla ukaranej w ten sposób witryny.

Jak łatwo się domyślić, ten drugi przypadek jest zdecydowanie trudniejszy. W obu nie ma gwarancji pozytywnego efektu, ale zdecydowanie łatwiejsze jest uzyskanie amnestii w przypadku kary ręcznej. Zdjęcie kary ręcznej ze strony jest możliwe, ale jest to pracochłonny i długi proces, który nie musi udać się za pierwszym razem. Jeśli strona była w przeszłości karana przez Google, to warto o tym już na starcie poinformować pozycjonera.

Jaki wyrok trzeba odsiedzieć?

Nie ma tu jednoznacznej odpowiedzi. W przypadku kary ręcznej jej zdjęcie może udać się za pierwszym razem, zdarza się jednak, że potrzeba kilku podejść. Podejmowanie kolejnych prób usunięcia kary nie następuje raz za razem – powinny odbywać się w przynajmniej kilkutygodniowych odstępach czasu.

Z doświadczenia wiemy, że zdjęcie kary ręcznej z witryny może zajmować nawet 2 lata. Dopiero po tym czasie informacja o karze ręcznej znikała z Google Search Console. Nie przekłada się to jednak z automatu na bezproblemowe wzrosty pozycji. Nie należy do rzadkości sytuacja, w której strona z karą w historii trafia na specyficzny „szklany sufit” – nie może przebić się ponad pewien pułap pozycji i zatrzymuje się w okolicach 2-3-ej dziesiątki wyników w wyszukiwarce, niezależnie od wysiłków specjalisty SEO.

Zdarza się, że strona internetowa dopiero po 4 latach od zdjęcia kary może osiągnąć top 10. Nie ma jednak gwarancji, że każda strona po zdjęciu kary wejdzie do top 10. Czasem rozwiązaniem jest zmiana domeny i rozpoczęcie prac na świeżym terenie. To rozwiązanie trudno jednak polecać dużym i bardzo rozpoznawalnym markom z rozpoznawalną domeną.

W przypadku kar algorytmicznych trzeba naprawić potencjalne źródło kłopotów i czekać na zmiany w algorytmie Google, które przyniosą ułaskawienie dla stron z konkretnym typem problemów. Nie ma pewności kiedy Google wdroży korzystna dla danej witryny zmianę.

Z doświadczenia wiemy, że w „grupie ryzyka” są strony internetowe, które wielokrotnie zmieniały firmę pozycjonerską. Krótkie umowy (ok. 3-6 miesięcy) za efekt skutkują często bardzo agresywnym, ryzykownym linkowaniem i dużymi wahaniami ilości linków.

Konsekwencje kar od Google – podsumowanie

Na co przekłada się kara od Google? Strona, która w przeszłości była karana przez Google, tworzy sobie “negatywną historię” w wyszukiwarce, co przekłada się na trudności w jej pozycjonowaniu. Google preferuje witryny z zaświadczeniem o niekaralności i chętniej umieszcza je wyżej w wynikach wyszukiwania.  Pojawiają się problemy ze wzrostami pozycji na część lub wszystkie frazy związane tematycznie z daną witryną. Co ciekawe, strona ukarana przez Google filtrem może być promowana w usłudze Google Ads (dawniej Google AdWords).

W 6-letniej historii Verseo żadna strona nie została ukarana na skutek działań naszych specjalistów SEO. Chcesz wiedzieć więcej? Potrzebujesz pomocy w SEO i pozycjonowaniu? Napisz do nas! 

Komentarze (1)

Wymagany, ale nie będzie opublikowany